* * * * *
Dziś upływa 35 dzień ciąży Totti. Nudności poranne i strajk głodowy mamy już za sobą.
Tottinka dostaje już specjalną karmę dla ciężarnych suczek i wreszcie ślicznie je - jak na przyszłą mamę przystało. Kamień spadł mi z serca, po okresie totalnego obrażenia się na miskę.
Zwiększyłam już ilość posiłków do 3 dziennie. Totti poza karmą je bardzo chętnie surowe mięso (indyk i wołowina) i gotowane mięso z ryżem i marchewką. Oczywiście nie gardzi jej ulubionymi jabłkami.
Już zaczął zaznaczać się brzuszek Tottinki - jeszcze malutki, jednak przy talii osy Totti jest już widoczny. Nie mogę się doczekać jego słodkiej zawartości.
Muszę jednak uzbroić się w cierpliwość.
Poród planowany jest około 25 lutego.
* * *